sobota, 15 marca 2008

15 MARCA 2008



Dziś uroczystość Świetego Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryii Panny.


Opiekunmałego Jezusa jest postacią bardzo skrytą i właściwe niewidoczną na kartach Ewangelii. W relacjach ewangelistów Józef nie wypowiada ani jednago słowa. On tylko jest i swoją postawą, postawą zaufania Bogu jest przykładem do naśladowania. Czasem bowim nie trzeba słów, wystarczy być. Sama obecność wystarczy. Jest on przy Jezusie i Jego Matce Maryii. Józef jest przykładem dla współczesnych Ojców. Dziś gdy przeżywamy potężny kryzys ojcostwa jest On nam przykładem jak stawiać opór przeciwnościom świata i jak radykalnie zaufać Bogu do końca. Jezus podczas swoich młodzieńczych latuczył się podstawowych zajęć w warsztacie swego opiekuna, będącego cieślą. Uczył się dokładności w pracy, a przede wszystkim uczył się posłuszeństwa.
Uczmy się w tych ostatnich chwilach wielkiego postu od św. Józefa zaufania Bogu do końca, cichości i pokory.

piątek, 14 marca 2008

LIST OKÓLNY NA ŚWIĘTA PASCHALNE


List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu świąt paschalnych
Kongregacja Kultu Bożego - 16 stycznia 1988 r.

Wstęp 1. Obrzędy uroczystości paschalnej i całego Wielkiego Tygodnia, odnowione najpierw przez Piusa XII w latach 1951 i 1955, zostały przyjęte z radością przez wszystkie Kościoły obrządku rzymskiego. Sobór Watykański II, zwłaszcza w swojej Konstytucji o świętej liturgii, wydobył na światło paschalne misterium Chrystusa i przypomniał, że z tego misterium czerpią swą moc wszystkie sakramenty i sakramentalia. 2. Podobnie jak tydzień bierze swój początek i osiąga szczyt w obchodzeniu dnia Pańskiego, który zawsze ma charakter paschalny, tak szczyt całego roku liturgicznego jaśnieje w świętym paschalnym Triduum Męki i Zmartwychwstania Pańskiego, do którego przygotowujemy się w okresie Wielkiego Postu i które przedłużamy w radości w ciągu pięćdziesięciu dni. 3. W wielu regionach chrześcijańskiego świata wierni razem z pasterzami bardzo cenią sobie te obrzędy i licznie w nich uczestniczą z prawdziwym duchowym pożytkiem. W niektórych jednak okolicach gorąca pobożność, z jaką początkowo została przyjęta odnowa Wigilii Paschalnej, z upływem czasu zaczyna się oziębiać. W niektórych miejscowościach do tego stopnia nieznana jest sama istota Wigilii, że jej odprawianie traktuje się jedynie jak Mszę wieczorną, w ten sam sposób i w tym samym czasie, w jakim zwykło się sprawować Mszę niedzielną w poprzedzający ją sobotni wieczór. Gdzie indziej nie zachowuje się odpowiedniej pory sprawowania obrzędów świętego Triduum. Ponieważ zaś różne nabożeństwa nierzadko odbywają się w dogodniejszych godzinach, wierni chętniej w nich uczestniczą niż w obrzędach liturgicznych. Trudności te wynikają bez wątpienia szczególnie z niedostatecznej u duchowieństwa i wiernych znajomości paschalnego misterium jako ośrodka roku liturgicznego i chrześcijańskiego życia. 4. Czas ferii, który w wielu okolicach zbiega się z Wielkim Tygodniem, a także mentalność dzisiejszego społeczeństwa stwarza jeszcze jedną przeszkodę utrudniającą wiernym obrzędach liturgicznych. 5. Wziąwszy to wszystko pod uwagę, a także uwzględniając dotychczasowe doświadczenia, Kongregacja Kultu Bożego uznała za stosowne przypomnieć pewne elementy doktrynalne i duszpasterskie, a także różne zasady podane w odniesieniu do Wielkiego Tygodnia. Pozostałe przepisy podane w księgach liturgicznych odnośnie do okresu Wielkiego Postu, Wielkiego Tygodnia, Paschalnego Triduum i Okresu Wielkanocnego, zachowują swoją moc, chyba, że w tym dokumencie są inaczej interpretowane. Niniejszy dokument ponownie przypomina te sprawy, aby możliwie jak najlepiej były sprawowane największe tajemnice Odkupienia i aby wszyscy wierni mogli w nich owocniej uczestniczyć. I. Okres Wielkiego Postu 6. Doroczny obchód Wielkiego Postu jest czasem stosownym, w którym wstępujemy na świętą górę Paschy. „Czas wielkopostny mający podwójny charakter (chrzcielny i pokutny) przygotowuje katechumenów i wiernych do obchodzenia paschalnego misterium. Katechumeni przez wybranie (electio) i przez skrutinia i katechezę, są doprowadzani do sakramentów chrześcijańskiego wtajemniczenia; wierni zaś gorliwiej słuchając Słowa Bożego i trwając na modlitwie, przez pokutę przygotowują się do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych”. A) Sprawy odnoszące się do chrześcijańskiego wtajemniczenia 7. Całe chrześcijańskie wtajemniczenie ma charakter paschalny, jest bowiem pierwszym sakramentalnym uczestnictwem w Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa. Dlatego Wielki Post powinien osiągnąć pełną moc jako czas oczyszczenia i oświecenia, zwłaszcza przez skrutinia i przekazania (traditiones). Sama zaś Wigilia Paschalna niech będzie traktowana jako czas bardzo stosowny do sprawowania sakramentów wtajemniczenia. 8. Wspólnoty, w których nie ma katechumenów, niech pamiętają o modlitwie za tych, którzy gdzie indziej będą przyjmować sakramenty chrześcijańskiego wtajemniczenia w najbliższą Wigilię Paschalną. Niech duszpasterze wyjaśniają wiernym, jak wielkie znaczenie ma dla rozwoju ich życia duchowego wyznawanie wiary otrzymanej na chrzcie, do odnowienia której zostaną zaproszeni w tę Wigilię, „po ukończeniu czterdziestodniowego postu”. 9. W Wielkim Poście winna być przekazywana katecheza dorosłym, którzy, ochrzczeni w dzieciństwie, nie otrzymali jej i nie zostali potem dopuszczeni do Bierzmowania i Eucharystii. Trzeba również sprawować w tym czasie nabożeństwa pokutne, które by ich przygotowały do sakramentu pojednania. 10. Okres Wielkiego Postu jest również odpowiedni dla sprawowania obrzędów pokutnych na wzór skrutiniów dla nie ochrzczonych jeszcze dzieci w wieku katechetycznym i dla dzieci już ochrzczonych przed dopuszczeniem ich pierwszy raz do Sakramentu Pokuty. Niech Biskupowi leży na sercu pogłębienie formacji katechumenów, tak dorosłych, jak i dzieci. Niech w miarę możliwości przewodniczy obrzędom, z gorliwym udziałem miejscowej wspólnoty. B) Obrzędy sprawowane w okresie wielkopostnym 11. Niedziele Wielkiego Postu mają pierwszeństwo przed wszystkimi świętami Pańskimi i przed wszystkimi uroczystościami. Dni powszednie Wielkiego Postu mają pierwszeństwo przed wspomnieniami obowiązkowymi. 12. Katecheza o misterium paschalnym i o sakramentach winna być przekazywana w niedzielnych homiliach, na podstawie starannego wyjaśnienia tekstów lekcjonarza, zwłaszcza urywków Ewangelii, które zawierają prawdę o różnych aspektach Chrztu i innych sakramentów oraz o Bożym miłosierdziu. 13. Duszpasterze niech częściej i szerzej wykładają słowo Boże wygłaszanych w dni powszednie, w czasie nabożeństw biblijnych i pokutnych , w specjalnych kazaniach, z racji odwiedzania rodzin i udzielania im błogosławieństwa. Wierni niech często uczestniczą we Mszy św. w dni powszednie; jeśli zaś nie mogą tego uczynić, niech będą zapraszani do czytania tekstów mszalnych w rodzinie lub prywatnie. 14. „Okres Wielkiego Postu zachowuje swój charakter pokutny”. „W katechezie należy wpajać w dusze wiernych prawdę o społecznych następstwach grzechu oraz o właściwej naturze pokuty, która odrzuca grzech jako zniewagę Boga. Cnota i praktyka pokuty - to konieczne formy paschalnego przygotowania: z nawrócenia serca winna wypływać zewnętrzna praktyka pokuty tak u poszczególnego chrześcijanina, jak i w całej wspólnocie. Chociaż winna ona być dostosowana do współczesnych warunków, niech nie będzie pozbawiona ducha ewangelicznej pokuty i niech zmierza ku dobru braci. Nie należy pomijać udziału Kościoła w czynach pokutnych; niech będzie zanoszona modlitwa za grzeszników przez częstsze włączanie jej do modlitwy powszechnej. 15. Należy zachęcać wiernych do gorliwego i owocnego udziału w liturgii wielkopostnej i w nabożeństwach pokutnych. Trzeba ich wzywać, aby zwłaszcza w tym okresie, zgodnie z prawem i tradycją Kościoła, przystępować do sakramentu pokuty, by mogli z oczyszczoną duszą uczestniczyć w misteriach paschalnych. Wypada, aby Sakrament Pokuty w okresie Wielkiego Postu był sprawowany zgodnie z obrzędem pojednania wielu penitentów z indywidualną spowiedzią i rozgrzeszeniem, jak to jest opisane w Rytuale Rzymskim. Duszpasterze niech będą bardziej ochotni do pełnienia posługi pojednania i niech ułatwiają dostęp do tego sakramentu, poświęcając więcej czasu pojednaniu indywidualnemu. 16. Wszystkie praktyki wielkopostne winny zmierzać do jaśniejszego ukazywania się i do rozwoju życia lokalnego Kościoła. Zaleca się bardzo zachowywanie i rozwijanie tradycyjnej formy zgromadzenia Kościoła lokalnego na wzór rzymskich „stacji”. Te zgromadzenia wiernych mogą się odbywać, zwłaszcza pod przewodnictwem Pasterza diecezji, przy grobach Świętych, w głównych kościołach lub sanktuariach, albo też częściej odwiedzanych w diecezji miejscach pielgrzymkowych. 17. W Wielkim Poście „zakazane jest przyozdabianie ołtarza kwiatami, zaś gra na instrumencie dozwolona jest tylko w celu podtrzymania śpiewu”; jest to zgodne z pokutnym charakterem tego okresu. 18. Od początku Wielkiego Postu aż do Wigilii Paschalnej opuszcza się „Alleluja” we wszystkich celebracjach, także w uroczystości i święta. 19. Śpiewy w celebracjach, zwłaszcza w Eucharystii, a także w nabożeństwach, niech będą zgodne z charakterem tego okresu i jak najbardziej odpowiadają tekstom liturgicznym. 20. Nabożeństwa bardziej odpowiadające okresowi Wielkiego Postu, jak Droga Krzyżowa, winny być rozwijane i tak przeniknięte duchem liturgii, aby łatwiej usposabiały wewnętrznie wiernych do obchodzenia paschalnego misterium Chrystusa. C) Szczegóły dotyczące niektórych dni Wielkiego Postu 21. W Środę przed I Niedzielą Wielkiego Postu wierni, przyjmując popiół, wkraczają w czas ustanowiony dla wewnętrznego oczyszczenia. Ten znak pokuty, wyrosły z tradycji biblijnej i aż do naszych czasów zachowany w zwyczaju Kościoła, oznacza sytuację człowieka grzesznego, który wyznając na zewnątrz swoją winę wobec Pana, ujawnia gotowość wewnętrznego oczyszczenia, powodowany nadzieją, że Pan dla niego będzie łaskawy. Tym znakiem rozpoczyna on drogę nawrócenia, której metą będzie sprawowanie sakramentu pojednania w dniach przed Paschą. Błogosławieństwo i posypanie popiołu odbywa się w czasie Mszy albo poza Mszą. W tym ostatnim przypadku jest poprzedzone Liturgią słowa i kończy się modlitwą wiernych. 22. Środa Popielcowa jest w całym Kościele dniem pokuty, w którym obowiązuje zachowanie wstrzemięźliwości i postu. 23. Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu jest początkiem czcigodnego dorocznego obchodu wielkopostnego. We Mszy tej niedzieli winny znaleźć się elementy podkreślające ten moment, np. procesja na wejście ze śpiewem Litanii do Świętych. Podczas Mszy tej niedzieli Biskup może sprawować obrzęd wybrania (electio) w kościele katedralnym lub innym kościele, zależnie od potrzeb duszpasterskich. 24. Ewangelie o Samarytance, o niewidomym od urodzenia i o wskrzeszeniu Łazarza, wyznaczone na III, IV i V Niedzielę Wielkiego Postu, ponieważ mają duże znaczenie dla chrześcijańskiego wtajemniczenia, mogą być także odczytywane także w latach B i C, zwłaszcza tam, gdzie są katechumeni. 25. W IV Niedzielę Wielkiego Postu, zwaną „Laetare”, a także w uroczystości i święta dopuszczalna jest gra na instrumentach i zdobienie ołtarza kwiatami. W tę niedzielę można używać szat liturgicznych koloru różowego. 26. Zależnie od uznania Konferencji Biskupów można zachować zwyczaj zakrywania krzyży i obrazów w kościele od V Niedzieli Wielkiego Postu. Krzyże pozostają zasłonięte aż do zakończenia liturgii ku czci Męki Pańskiej w Wielki Piątek, obrazy zaś do zakończenia Wigilii paschalnej. II. Wielki Tydzień 27. W Wielkim Tygodniu sprawuje Kościół zbawcze misteria dokonane przez Chrystusa w ostatnich dniach Jego życia, poczynając od Jego mesjańskiego wjazdu do Jeruzalem. Okres Wielkiego Postu trwa do Wielkiego Czwartku. Od Mszy Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się Triduum Paschalne, które trwa w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę, ma swój ośrodek w Wigilii Paschalnej i kończy się Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania. „Dni Wielkiego Tygodnia od Wielkiego poniedziałku do Wielkiego Czwartku włącznie mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi dniami liturgicznymi”. Wypada, aby nie sprawowano w tych dniach Chrztu ani Bierzmowania. A) Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej 28. Wielki Tydzień rozpoczyna się w „Niedzielę Palmową czyli Męki Pańskiej”, która łączy zapowiedź królewskiego triumfu Chrystusa i orędzie Męki. W liturgii tego dnia i w katechezie należy ukazać związek między tymi dwoma aspektami paschalnego misterium. 29. Od najdawniejszych czasów upamiętnienie wjazdu Pana do Jeruzalem odbywa się przez uroczystą procesję. Chrześcijanie obchodzą to wydarzenie, naśladując aklamacje i gesty żydowskich dzieci, które wyszły na spotkanie Pana i śpiewały „nabożne Hosanna”. Powinna odbywać się tylko jedna procesja i to zawsze przed Mszą, na którą najliczniej gromadzą się wierni, także w godzinach wieczornych soboty lub niedzieli. Wierni niech wcześniej zgromadzą się w jakimś mniejszym kościele lub innym stosownym miejscu poza kościołem, do którego zmierza procesja. W procesji tej biorą udział, niosąc gałązki palm lub innych drzew. Kapłan i usługujący, również niosąc palmy, idą przed ludem. Palmy lub inne gałązki błogosławi się po to, aby były niesione w procesji. Palmy przechowywane w domu przypominają wiernym o zwycięstwie Chrystusa, które uczcili w procesji. Niech duszpasterze tak przygotują i oprawią tę procesję ku czci Chrystusa Króla, aby przyniosła prawdziwe duchowe owoce w życiu wiernych. 30. Oprócz wyżej opisanej uroczystej procesji upamiętniającej wjazd Pana do Jerozolimy Mszał przewiduje dwie inne formy, jednakże nie w tym celu, aby pobłażać wygodnictwu i łatwiźnie, lecz ze względu na możliwe trudności w odprawieniu procesji. Drugą formą upamiętnienia jest uroczyste wejście, kiedy nie może się odbyć procesja poza kościołem. Trzecią formą jest zwykłe wejście, które stosuje się we wszystkich Mszach tej niedzieli, w których nie odbywa się uroczyste wejście. 31. Tam, gdzie nie może być sprawowana Msza święta, wypada odprawić liturgię słowa Bożego o mesjańskim wjeździe i o Męce Pańskiej albo wieczorem w sobotę albo w odpowiedniej godzinie w niedzielę. 32. Podczas procesji schola i lud wykonują śpiewy zaproponowane w Mszale Rzymskim, jak Ps. 23 i 46 oraz inne stosowne pieśni ku czci Chrystusa Króla. 33. Opowiadaniu o Męce Pańskiej przysługuje szczególnie uroczysty charakter. Radzi się, aby było śpiewane lub czytane w tradycyjny sposób, to znaczy przez trzech, którzy dzielą między siebie rolę Chrystusa, narratora i ludu. Pasję niech wykonają diakoni albo prezbiterzy, lub w ich braku, lektorzy; w tym wypadku rola Chrystusa winna być zarezerwowana kapłanowi. Ta proklamacja Męki odbywa się bez użycia świeczników i kadzidła. Jedynie diakoni proszą o błogosławieństwo kapłana, jak zwykle przed Ewangelią. Wypada, aby dla duchowego dobra wiernych opowiadanie o Męce było czytane w całości i aby nie były opuszczane poprzedzające je czytania. 34. Nie należy opuszczać homilii po opowiadaniu o Męce. B) Msza Krzyżma 35. Msza Krzyżma, w której Biskup, koncelebrując ze swoim prezbiterium, konsekruje Krzyżmo święte i błogosławi inne oleje, jest jakby ujawnieniem jedności prezbiterów ze swoim Biskupem w jednym i tym samym kapłaństwie i w posłudze Chrystusa. Na tę Mszę winni być zaproszeni prezbiterzy z różnych stron diecezji, aby koncelebrowali z Biskupem jako świadkowie i współpracownicy w poświęceniu Krzyżma oraz jako pomocnicy i doradcy w codziennym posługiwaniu. Niech również wierni będą gorąco zaproszeni do udziału w tej Mszy i do przyjęcia w niej sakramentu Eucharystii. Na mocy tradycji Msza Krzyżma jest sprawowana w Wielki Czwartek. Gdyby jednak trudno było duchowieństwu i ludowi zgromadzić się w tym dniu wokół Biskupa, celebrację tę można uprzedzić w innym dniu, ale w pobliżu Paschy. Albowiem w Noc Paschalną przy sprawowaniu sakramentów wtajemniczenia należy używać nowego Krzyżma i oleju katechumenów. 36. Msza Krzyżma ze względu na jej znaczenie w życiu diecezji winna być sprawowana tylko raz i to w kościele katedralnym albo, z racji duszpasterskich, w innym kościele, zwłaszcza znaczniejszym. Przyjmowanie świętych olejów może się odbywać w poszczególnych parafiach przed Mszą Wieczerzy Pańskiej lub w innym, bardziej stosownym czasie. Będzie to sprzyjać pouczeniu wiernych o zastosowaniu i skuteczności olejów poświęconych i Krzyżma w życiu chrześcijańskim. C) Celebracja pokutna pod koniec Wielkiego Postu 37. Wypada, aby czas wielkopostny zakończył się tak dla poszczególnych wiernych, jak i dla całej wspólnoty chrześcijańskiej jakimś obrzędem pokutnym, aby przygotowali się do pełniejszego udziału w misterium paschalnym. Obrzęd ten powinien być odprawiony przed Triduum Paschalnym i nie powinien bezpośrednio poprzedzać Mszy Wieczerzy Pańskiej. III. Triduum Paschalne w ogólności 38. Największe misteria ludzkiego odkupienia sprawuje Kościół co roku począwszy od Mszy wieczornej Wielkiego Czwartku aż do Nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania. Czas ten słusznie jest określany jako „Triduum Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i wskrzeszonego”. Nazywa się go „Triduum Paschalnym”, ponieważ uobecnia się wtedy i uskutecznia misterium Paschy, to jest przejścia Pana z tego świata do Ojca. Przez sprawowanie tego misterium w znakach liturgicznych i sakramentalnych Kościół jednoczy się wewnętrznie z Chrystusem, swoim Oblubieńcem. 39. W ciągu dwóch pierwszych dni Triduum trwa święty post paschalny, kiedy to zgodnie z pierwotną tradycją Kościół pości, ponieważ „Oblubieniec został zabrany”. Wszędzie należy zachowywać post i wstrzemięźliwość w Wielki Piątek Męki Pańskiej; doradza się, aby był on przedłużony także w Wielką Sobotę, tak by Kościół z uwznioślonym i otwartym duchem przeszedł do radości Niedzieli Zmartwychwstania. 40. Zaleca się wspólne sprawowanie Godziny czytań i Jutrzni w Wielki Piątek Męki Pańskiej i w Wielką Sobotę. Wypada, aby w tej modlitwie w kościele katedralnym uczestniczył Biskup, o ile to możliwe, z duchowieństwem i ludem. Oficjum te, nazywane niegdyś „Ciemną Jutrznią” winno otrzymać właściwe miejsce w pobożności wiernych i dopomagać do nabożnej kontemplacji Męki, Śmierci i Pogrzebu Pana w dorocznym oczekiwaniu na Jego Zmartwychwstanie. 41. Do należytego sprawowania Paschalnego Triduum konieczna jest odpowiednia liczba usługujących i ministrantów, którzy winni być starannie pouczeni o czynnościach, które mają wykonywać. Niech duszpasterze zadbają o to, aby możliwie jak najlepiej wyjaśnili wiernym znaczenie i porządek obrzędów i przygotowali ich do czynnego i owocnego uczestnictwa. 42. Śpiew ludu, usługujących i kapłana celebrującego ma szczególne znaczenie w obrzędach Wielkiego Tygodnia, a zwłaszcza w ciągu Triduum Paschalnego, ponieważ bardzo odpowiada uroczystemu charakterowi tych dni, a także dlatego, że teksty najbardziej osiągają swoją wymowę wtedy, gdy są śpiewane. Zachęca się Konferencje Biskupów, jeśli jeszcze tego nie uczyniły, aby przygotowały melodie do tekstów i aklamacji, które nigdy nie powinny być wykonywane bez śpiewu. a) Modlitwa powszechna w Wielki Piątek Męki Pańskiej; zachęta diakona, jeśli jest, lub aklamacja ludu; b) Śpiew na odsłonięcie i adorację Krzyża; c) Aklamacje w czasie procesji z paschałem i przy śpiewie orędzia, responsoryjnego „Alleluja”, melodia Litanii do Świętych i aklamacji przy błogosławieństwie wody. Nie należy pomijać liturgicznych tekstów śpiewów przeznaczonych do udziału ludu tylko z racji ich ułatwienia; ich przekłady na język ojczysty niech zostaną zaopatrzone w melodie. Jeśli jeszcze nie ma do dyspozycji tekstów do liturgicznych śpiewów w języku narodowym, należy tymczasem dobrać inne odpowiednie śpiewy. Wypada sporządzić zbiór śpiewów, które byłyby stosowane tylko w tych obrzędach. Niech to zwłaszcza będą: a) Śpiewy na błogosławieństwo palm, na procesję z palmami i na wejście do kościoła; b) Śpiewy na procesję z poświęconymi olejami; c) Śpiewy na procesję z darami przynoszonym we Mszy Wieczerzy Pańskiej oraz hymn na procesję, w której zanosi się Najświętszy Sakrament do kaplicy po Mszy św. d) Refreny do psalmów na Wigilię Paschalną oraz śpiewy na pokropienie wodą; Należy także ułożyć odpowiednie melodie do opowiadania o Męce Pańskiej, do orędzia paschalnego i do błogosławieństwa wody chrzcielnej, tak, by ułatwić śpiew tych tekstów. W większych kościołach należy korzystać z bogatszego skarbca muzyki tak starodawnej, jak i współczesnej; zawsze jednak trzeba dbać o odpowiednie uczestnictwo ludu. 43. Stosowną jest rzeczą, aby małe wspólnoty zakonne tak kleryckie, jak i nie kleryckie oraz inne wspólnoty świeckie uczestniczyły w sprawowaniu Paschalnego Triduum w większych kościołach. Tam, gdzie nie można zgromadzić większej liczby uczestników, ministrantów i śpiewaków, nie należy sprawować obrzędów Paschalnego Triduum, a wierni niech się razem gromadzą w jakimś większym kościele. Wypada również, aby tam gdzie kilka małych parafii jest powierzonych jednemu prezbiterowi, ich wierni, o ile to możliwe, zgromadzili się w głównym kościele, by uczestniczyć w obrzędach. Jeśli proboszcz sprawuje pieczę nad dwiema lub kilkoma parafiami, w której wielu wiernych uczestniczy i można odpowiednio przygotować uroczyste obrzędy, dla dobra wiernych można proboszczowi przy zachowaniu odpowiednich warunków, powtórzyć obrzędy Paschalnego Triduum. Alumni seminariów „Paschalną (...) tajemnicę (Chrystusa) niech tak przeżywają, aby umieli wtajemniczać w nią lud, który ma im być powierzony”. W tym celu powinni otrzymać pełną i doskonałą formację liturgiczną. Ze wszech miar wypada, aby w ciągu lat swojego przygotowania w seminarium mogli przeżyć całe bogactwo form obchodzenia świąt paschalnych, tych zwłaszcza, w których przewodniczy Biskup. IV. Msza Wieczerzy Pańskiej Wielkiego Czwartku 44. „Mszą sprawowaną w wieczór Wielkiego Czwartku rozpoczyna Kościół Paschalne Triduum. Przypomina ową Ostatnią Wieczerzę, kiedy to Pan Jezus, tej nocy, której był wydany i umiłowawszy swoich na świecie aż do końca, ofiarował Bogu Ojcu pod postaciami chleba i wina swoje Ciało i swoją Krew, dał Apostołom do spożycia oraz im i ich następcom w kapłaństwie nakazał, aby je ofiarowali”. 45. Cała wewnętrzna uwaga winna się kierować ku misteriom upamiętnianym zwłaszcza w tej Mszy św.: jest to ustanowienie Eucharystii, ustanowienie stanu kapłańskiego oraz Pańskie przykazanie bratniej miłości; winny one zostać wyjaśnione w homilii. 46. Mszę Wieczerzy Pańskiej sprawuje się w godzinach wieczornych, w czasie bardziej sprzyjającym czynnemu uczestnictwu miejscowej wspólnoty. Mogą ją koncelebrować wszyscy prezbiterzy, choćby tego dnia koncelebrowali już Mszę Krzyżma, albo też mieli obowiązek sprawowania drugiej Mszy dla dobra wiernych. 47. Z racji duszpasterskich miejscowy Ordynariusz może zezwolić na odprawienie drugiej Mszy świętej w kościołach i kaplicach, w godzinach wieczornych, a w razie prawdziwej konieczności w godzinach rannych, lecz tylko dla tych wiernych, którzy nie mogą wziąć udziału we Mszy wieczornej. Należy jednak czuwać nad tym, aby te Msze nie były sprawowane dla pożytku prywatnych osób lub małych grup specjalnych i aby nie stwarzały przeszkody dla Mszy głównej. Zgodnie z najdawniejszą tradycją Kościoła zakazuje się odprawiać wszelkich Mszy bez udziału ludu. 48. Przed Mszą tabernakulum winno być zupełnie puste. Hostie do Komunii wiernych powinny zostać konsekrowane podczas tej samej Ofiary. Należy konsekrować tyle chleba, aby wystarczyło także do udzielenia Komunii św. w dniu następnym. 49. W celu przechowywania Najświętszego Sakramentu należy przygotować i urządzić kaplicę, tak aby sprzyjała medytacji. Jej wystrój winien być surowy i skromny, zgodnie z liturgią tych dni. Należy unikać wszelkich nadużyć i usunąć je. Jeśli tabernakulum znajduje się w kaplicy oddzielonej od głównej nawy, wypada w niej przygotować miejsce złożenia i adoracji Najświętszego Sakramentu. 50. Jeśli istniej taki miejscowy zwyczaj, podczas śpiewu „Chwała na wysokości Bogu” uderza się w dzwony; po skończeniu tego śpiewu dzwony milkną aż do „Chwała na wysokości Bogu” w Wigilię Paschalną, chyba że Konferencja Biskupów lub miejscowy Ordynariusz, zależnie od okoliczności, inaczej postanowi. W tym samym czasie gra na organach i na innych instrumentach jest dozwolona tylko dla podtrzymania śpiewu. 51. Odbywające się zgodnie z tradycją umycie nóg wybranym mężczyznom oznacza służbę i miłość Chrystusa, który przyszedł nie po to, aby Mu służono, ale aby służyć. Wypada tę tradycję zachować i wyjaśnić właściwy jej sens. 52. Dary dla ubogich, zwłaszcza zebrane w czasie wielkopostnym jako owoce pokuty, można przynieść w procesji na przygotowanie darów, podczas gdy lud śpiewa „Gdzie miłość wzajemna i dobroć”. 53. Jest rzeczą stosowną, jeżeli w czasie Komunii diakoni lub akolici albo szafarze nadzwyczajni biorą ze stołu ołtarzowego Eucharystię, aby potem zanieść ją chorym, którzy mają przyjąć ją w domu. W ten sposób chorzy mogą się głębiej złączyć z Kościołem sprawującym Eucharystię. 54. Po Modlitwie po Komunii formuje się procesja: na jej czele idzie usługujący z Krzyżem, następnie idą usługujący z zapalonymi świecami i z kadzidłem. Przez Kościół zanosi się Najświętszy Sakrament do miejsca, gdzie będzie przechowywany. W tym czasie śpiewa się hymn „Sław języku tajemnicę” lub inną pieśń eucharystyczną. Przeniesienie i złożenie Najświętszego Sakramentu nie może się odbyć, jeżeli w tym samym kościele nie ma być sprawowana w Wielki Piątek liturgia ku czci Męki Pańskiej. 55. Najświętszy Sakrament należy złożyć w zamkniętym tabernakulum lub w skrzynce (capsa). Nidy nie należy Go wystawiać w monstrancji. Tabernakulum lub skrzynka nie powinny mieć kształtu grobu; należy unikać samego wyrażenia „grób”: kaplicy złożenia (repozycji) nie przygotowuje się w celu przedstawienia Pańskiego pogrzebu, lecz w celu przechowania chleba eucharystycznego do rozdzielania Komunii w Wielki Piątek Męki Pańskiej. 56. Należy zaprosić wiernych, aby po Mszy Wieczerzy Pańskiej poświęcili stosowną część nocy na adorację Najświętszego Sakramentu uroczyście przechowywanego w tym dniu w kościele. Zależnie od okoliczności podczas trwania adoracji eucharystycznej można odczytać jakąś część Ewangelii według św. Jana (rozdz. 13-17). Po północy jednak adoracja winna się odbywać bez zewnętrznej okazałości, ponieważ rozpoczął się już dzień Męki Pańskiej. 57. Po Mszy obnaża się ołtarz, przy którym była sprawowana. Wypada okryć krzyże w kościele czerwoną lub fioletową zasłoną, chyba że uczyniono to już w sobotę przed V Niedzielą Wielkiego Postu. Nie należy zapalać lamp przed obrazami Świętych. V. Wielki Piątek Męki Pańskiej 58. W tym dniu, w którym „Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha”, Kościół rozmyślając nad Męką swojego Pana i Oblubieńca oraz adorując Krzyż, wspomina swoje narodzenie z boku Chrystusa umierającego na Krzyżu i wstawia się do Boga za zbawienie całego świata. 59. Zgodnie z najdawniejszą tradycją Kościół nie sprawuje w tym dniu Eucharystii; Komunii świętej udziela się wiernym jedynie podczas liturgii ku czci Męki Pańskiej; chorym, którzy w tej liturgii nie mogą uczestniczyć, Ciało Pańskie może być zaniesione o każdej porze dnia. 60. Wielki Piątek Męki Pańskiej jest w całym Kościele dniem pokuty, w którym obowiązuje zachowanie wstrzemięźliwości i postu. 61. Stanowczo zakazane jest w tym dniu sprawowanie sakramentów, z wyjątkiem Sakramentu Pokuty i Namaszczenia chorych. Pogrzeb należy odprawiać bez śpiewu, bez gry na organach i bez dźwięku dzwonów. 62. Zaleca się dzisiaj sprawowanie w kościołach z udziałem ludu Godziny czytań i Jutrzni. 63. Obrzęd Męki Pańskiej winien być sprawowany w godzinach popołudniowych, około godziny 15.00. Z racji duszpasterskich można wybrać inną, bardziej stosowną godzinę, w której lud łatwiej może się zgromadzić, np. tuż po południu albo w późniejszych godzinach, jednakże nie po godzinie 21.00. 64. Pochodzący z najdawniejszych tradycji Kościoła porządek liturgii Męki Pańskiej (liturgia słowa, adoracja Krzyża, i Komunia święta) winien być nabożnie i starannie zachowany i nikomu nie wolno go samowolnie zmieniać. 65. Kapłan i usługujący udają się do ołtarza w milczeniu, bez śpiewu. Jeśli mają być wygłoszone jakieś słowa wprowadzenia, należy je wypowiedzieć przed wejściem usługujących. Kapłan i usługujący po oddaniu pokłonu ołtarzowi padają na twarz; prostracja ta, jako obrzęd właściwy dla tego dnia, winna być starannie zachowana, oznacza bowiem zarówno upokorzenie „człowieka ziemskiego”, jak i smutek i ból Kościoła. Wierni zaś stoją podczas wejścia usługujących, a następnie klękają i modlą się w milczeniu. 66. Czytania należy wykonać w całości. W zwykły sposób należy też odśpiewać psalm responsoryjny i aklamację przed Ewangelią. Opowiadanie o Męce Pańskiej według św. Jana śpiewa się lub czyta w ten sam sposób, jak w poprzednią niedzielę. Po Opowiadaniu o Męce należy wygłosić homilię, a pod koniec wezwać wiernych, aby przez pewien czas trwali na rozmyślaniu. 67. Modlitwa powszechna niech będzie zanoszona według tekstu i formy przekazanych od najdawniejszych czasów i z całym bogactwem intencji, które dobrze wyrażają powszechny zasięg Męki Chrystusa zawieszonego na Krzyżu za zbawienie całego świata. W razie poważnej potrzeby o charakterze publicznym miejscowy Ordynariusz może zezwolić lub nakazać, aby została dodana specjalna intencja. Wolno kapłanowi wybrać spośród modlitw podanych w Mszale te, które bardziej odpowiadają miejscowym warunkom, tak jednak, aby został zachowany porządek intencji proponowany zazwyczaj w modlitwie powszechnej. 68. Krzyż używany w obrzędzie odsłonięcia winien być dość duży i piękny; należy wybrać pierwszą lub drugą formę obrzędu podanego w Mszale. Obrzęd ten należy sprawować z okazałością godną tego znaku naszego zbawienia: zarówno wezwanie przy odsłonięciu Krzyża, jak i odpowiedź ludu winny być śpiewane; nie należy też pomijać pełnego czci milczenia po każdej prostracji wiernych, kiedy kapłan stoi i trzyma podniesiony Krzyż. 69. Osobista adoracja Krzyża jest najpoważniejszym elementem w tym obrzędzie. Dlatego należy przedstawić Krzyż do adoracji każdemu z wiernych i jedynie w bardzo wielkim zgromadzeniu ludu można zastosować obrzęd adoracji dokonywanej przez wszystkich razem. Do adoracji należy używać tylko jednego Krzyża; domaga się tego prawdziwość znaku. Podczas adoracji Krzyża niech będą wykonywane antyfony, „Improperia” i hymny, które w sposób liryczny przywołują na pamięć historię zbawienia albo inne stosowne pieśni. 70. Kapłan śpiewa wezwanie do Modlitwy Pańskiej, którą następnie śpiewają wszyscy. Nie przekazuje się znaku pokoju. Komunia święta jest rozdzielana zgodnie z obrzędem podanym w Mszale. Podczas Komunii można śpiewać Ps. 21 lub inną stosowną pieśń. Po Komunii zanosi się puszkę do przygotowanego pomieszczenia poza kościołem. 71. Po zakończeniu liturgii obnaża się ołtarz, pozostawia się jednakże Krzyż z czterema świecznikami. Należy przygotować w kościele odpowiednie pomieszczenie (np. kaplicę, w której przechowywana była Eucharystia w Wielki Czwartek), gdzie będzie złożony Krzyż, aby wierni mogli go adorować i całować i gdzie mogliby trwać na rozmyślaniu. 72. Z racji duszpasterskich nigdy nie należy zaniedbywać w tym dniu nabożeństw, jak Droga Krzyżowa, procesja ku czci Męki Pańskiej i wspomnienie boleści Najświętszej Maryi Panny. Teksty i śpiewy tych nabożeństw należy dostosować do ducha Liturgii tego dnia. Porę tych nabożeństw należy tak uzgodnić z godziną głównej celebracji, aby okazywało się, że czynność liturgiczna z natury swojej znacznie przewyższa wszystkie te nabożeństwa. VI. WIELKA SOBOTA 73. W Wielką Sobotę Kościół trwa przy Grobie Pańskim, rozważając Mękę i Śmierć Chrystusa oraz Jego zstąpienie do otchłani, a także w modlitwie i poście oczekuje na Jego Zmartwychwstanie. Bardzo się zaleca sprawowanie Godziny Czytań i Jutrzni z udziałem ludu. Tam, gdzie nie jest to możliwe, należy przewidzieć celebrację słowa Bożego lub nabożeństwo zgodne z misterium tego dnia. 74. Można wystawić w kościele celem uczczenia przez wiernych obraz Chrystusa ukrzyżowanego lub spoczywającego w grobie, albo zstępującego do otchłani, a także obraz Matki Bożej Bolesnej. 75. Dzisiaj Kościół powstrzymuje się zupełnie od sprawowania Ofiary Mszy świętej. Komunii świętej można udzielać tylko na sposób Wiatyku. Nie należy sprawować zaślubin ani innych sakramentów, z wyjątkiem Pokuty i Namaszczenia Chorych. 76. Wiernych należy pouczyć o szczególnym charakterze Wielkiej Soboty. Zwyczaje i tradycje świąteczne związane z tym dniem z powodu antycypowania niegdyś w Wielką Sobotę celebracji paschalnej, należy przenieść na noc i dzień Paschy. VII. NIEDZIELA WIELKANOCNA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO A) Wigilia paschalna w noc świętą 77. Zgodnie z bardzo dawną tradycją ta noc jest czuwaniem na cześć Pana. Wigilia sprawowana tej nocy, upamiętniająca świętą noc zmartwychwstania Pana, jest jakby „matką wszystkich świętych wigilii. Kościół czuwając oczekuje Pańskiego zmartwychwstania i sprawuje je w sakramentach chrześcijańskiego wtajemniczenia. 1. Co oznacza nocna pora Wigilii Paschalnej 78. „Wszystkie obrzędy Wigilii Paschalnej odbywają się w nocy: nie wolno ich rozpocząć, zanim nie zapadnie noc, a należy je zakończyć przed świtem niedzieli”. Zasada ta musi być interpretowana ściśle. Przeciwne jej nadużycia i tu i ówdzie praktykowane zwyczaje sprawowania Wigilii Paschalnej o godzinie, w której zwykło się antycypować Mszę niedzielną, zasługują na odrzucenie. Przytaczane przez niektórych powody antycypowania Wigilii Paschalnej, jak np. publiczne niebezpieczeństwo, nie są wysuwane w przypadku nocy Narodzenia Pańskiego lub innego rodzaju zgromadzeń. 79. Wigilia paschalna, w której Żydzi przez całą noc czuwali, oczekuje przejścia Pana mającego ich wybawić z niewoli faraona, była przez nich obchodzona jako doroczna pamiątka. Była ona figurą prawdziwej Paschy Chrystusa, a więc nocy prawdziwego wyzwolenia, w którą „Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani”. 80. Od początku Kościół, zwłaszcza podczas nocnej Wigilii, obchodził doroczną Paschę, która jest uroczystością nad uroczystościami. Albowiem Zmartwychwstanie Chrystusa jest umocnieniem naszej wiary i nadziei; przez Chrzest i Bierzmowanie już zostaliśmy wszczepieni w paschalne misterium Chrystusa, umarliśmy, zostaliśmy pogrzebani i wskrzeszeni razem z Nim i z Nim też będziemy królować. Wigilia ta jest również oczekiwaniem na przyjście Pana. 2. Struktura Wigilii Paschalnej oraz znaczenie jej elementów i części 81. Wigilia tej nocy ma następujący układ: po krótkim obrzędzie światła (jest to pierwsza część Wigilii) Kościół święty rozważa wielkie dzieła, jakich Pan Bóg dokonał od początku dla swego ludu, oraz wyraża ufność w słowo i obietnice Boże (część druga czyli liturgia słowa); następnie wraz ze swymi nowymi członkami, odrodzonymi w chrzcie (część trzecia), zostaje zaproszony do stołu, który Pan przygotował Kościołowi, jako upamiętnienie Jego śmierci i zmartwychwstania, w oczekiwaniu na Jego przyjście (część czwarta). Niechaj nikt samowolnie nie zmienia tego porządku liturgicznego. 82. Część pierwsza polega na symbolicznych czynnościach i gestach, które należy wykonać z taką okazałością i szlachetnością, aby wierni właściwie zrozumieli ich znaczenie, poparte zachętami i modlitwami. Poza kościołem, o ile to możliwe, w odpowiednim miejscu przygotowuje się ognisko w celu pobłogosławienia nowego ognia. Jego płomień winien być taki, aby rzeczywiście mógł rozproszyć ciemności i noc rozjaśnić. Należy przygotować świecę paschalną, która ze względu na prawdziwość znaku winna być odlana z wosku, corocznie nowa, jedyna, znacznej wielkości, nigdy zaś sztuczna. Ma ona przypominać Chrystusa światłość świata. Winna być pobłogosławiona przy pomocy znaków i słów podanych w Mszale lub innych, zatwierdzonych przez Konferencję Biskupów. 83. Procesja, w której lud wchodzi do kościoła, kroczy za przewodem tylko światła paschału. Jak synowie Izraela nocą szli za przewodem słupa ognia, tak chrześcijanie idą stopniowo w ślady Zmartwychwstałego Chrystusa. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do każdej odpowiedzi „Bogu niech będą dzięki” została dodana jakaś aklamacja ku czci Chrystusa. Światło od świecy paschalnej niech się stopniowo rozszerza na świece trzymane przez wiernych, podczas gdy lampy elektryczne pozostają jeszcze zgaszone. 84. Diakon zwiastuje paschalne orędzie, które w wielkim lirycznym poemacie opowiada o całym misterium paschalnym włączonym w ekonomię zbawienia. W razie potrzeby, gdy brak diakona i jeśli. także kapłan celebrujący nie może wykonać orędzia, trzeba je powierzyć śpiewakowi. Konferencje Biskupów mogą to orędzie przystosować przez wprowadzenie do niego pewnych aklamacji ludu. 85. Czytania Pisma świętego stanowią drugą część Wigilii. Opisują one sławne dzieła historii zbawienia. Śpiew psalmu responsoryjnego, milczenie i modlitwa kapłana dopomagają wiernym w rozmyślaniu nad tymi dziełami. Odnowiony porządek Wigilii obejmuje siedem czytań ze Starego Testamentu - zaczerpniętych z Prawa i Proroków; pochodzą one z najstarszej tradycji Wschodu i Zachodu; i dwa czytania z Nowego, mianowicie z Apostoła i Ewangelii. W ten sposób Kościół „poczynając od Mojżesza i wszystkich proroków” wyjaśnia paschalne misterium Chrystusa. Dlatego wszędzie tam, gdzie to będzie możliwe, niech będą wykonywane wszystkie czytania, aby koniecznie była zachowana pewna długość wynikająca z natury Wigilii Paschalnej. Jeśli jednak okoliczności duszpasterskie wymagają, aby została zmniejszona liczba czytań, należy wykonać przynajmniej trzy urywki ze Starego Testamentu, z Prawa i Proroków; nigdy nie należy opuszczać czytania z 14 rozdziału Księgi Wyjścia i odpowiadającej mu pieśni. 86. Typologiczne znaczenie tekstów Starego Testamentu zakorzenia się w Nowym i ukazuje się przez modlitwę wypowiadaną przez kapłana celebransa po każdym czytaniu; stosowną rzeczą będzie także wprowadzić wiernych w to znaczenie przez krótkie wyjaśnienie. Może ono być podane przez samego kapłana lub przez diakona. Komisje liturgiczne krajowe lub diecezjalne niech przygotują dla duszpasterzy stosowne pomoce. Przy czytaniu śpiewa się psalm, lud zaś wykonuje refren. W tym powtarzaniu części należy zachować rytm, który by sprzyjał pobożnemu uczestnictwu wiernych. Pilnie trzeba czuwać nad tym, aby ludowe piosenki nie były wykonywane zamiast psalmów. 87. Po czytaniach ze Starego Testamentu śpiewa się hymn „Chwała na wysokości Bogu” podczas, gdy - zgodnie z miejscowymi zwyczajami biją dzwony; następuje kolekta i przechodzi się do czytań z Nowego Testamentu. Czyta się pouczenie Apostola dotyczące chrztu jako wszczepienia w paschalne misterium Chrystusa. Następnie wszyscy wstają i kapłan trzy razy intonuje „Alleluja”, stopniowo podnosząc głos, lud zaś tę aklamację powtarza. Jeśli jest to konieczne, psałterzysta lub kantor wykonuje „Alleluja”, którą to aklamację podejmuje lud, powtarzając ją między wersetami Psalmu 117, tylekroć cytowanego przez Apostołów w przepowiadaniu paschalnym. Wreszcie zwiastuje się Zmartwychwstanie Pańskie w Ewangelii, która stanowi jakby szczyt całej Liturgii słowa. Nie należy pomijać po Ewangelii choćby krótkiej homilii. 88. Trzecią część Wigilii stanowi liturgia chrzcielna. Chrystusową i naszą Paschę sprawujemy teraz w sakramencie. Jasno się to wyraża w kościołach mających źródło chrzcielne (chrzcielnicę), a jeszcze bardziej, kiedy odbywa się chrześcijańskie wtajemniczenie dorosłych lub przynajmniej chrzest dzieci. Także jednak wtedy, gdy nie ma kandydatów do chrztu, w kościołach parafialnych odbywa się błogosławieństwo wody chrzcielnej. Jeśli to błogosławieństwo odbywa się nie przy chrzcielnicy, lecz w prezbiterium, wodę chrzcielną należy potem przenieść do chrzcielnicy, gdzie będzie przechowywana przez cały czas Wielkanocy. Gdzie zaś nie ma kandydatów do chrztu ani nie ma błogosławieństwa wody chrzcielnej, upamiętnienie Chrztu dokonuje się przez pobłogosławienie wody przeznaczonej do pokropienia ludu. 89. Potem odbywa się odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Kapłan celebrans poprzedza je zachętą. Wierni stojąc i trzymając w rękach zapalone świece, odpowiadają na pytania. Następnie zostają pokropieni wodą: w ten sposób gesty i słowa przypominają im przyjęty Chrzest. Kapłan celebrujący kropi lud przechodząc przez kościół, podczas gdy wszyscy śpiewają antyfonę „Vidi aquam” lub wykonują inny śpiew o wydźwięku chrzcielnym. 90. Sprawowanie Eucharystii stanowi czwartą część Wigilii i jej szczyt; jest Ona bowiem najpełniej sakramentem paschalnym, czyli upamiętnieniem Ofiary Krzyża i obecnością Chrystusa zmartwychwstałego, jest dopełnieniem chrześcijańskiego wtajemniczenia i przedsmakiem wieczystej Paschy. 91. Należy uważać na to, aby ta Liturgia eucharystyczna nie była sprawowana w pośpiechu; owszem wypada, aby wszystkie obrzędy i słowa otrzymały jak największą siłę wyrazu: modlitwa powszechna, w której nowo ochrzczeni, jako już wierni wykonują swoje królewskie kapłaństwo; procesja na przygotowanie darów z udziałem nowo ochrzczonych, jeżeli są; modlitwa eucharystyczna pierwsza, druga lub trzecia z zastosowaniem śpiewu, z własnymi formułami zmiennymi (embolizmami). Wreszcie Komunia eucharystyczna, jako chwila pełnego uczestnictwa w sprawowanym misterium. Na Komunię wypada śpiewać psalm 117 z antyfoną „Nasza Pascha”, lub psalm 33 z antyfoną „Alleluja, alleluja, alleluja”, albo inny śpiew wyrażający paschalną radość. 92. Stosowną jest rzeczą, aby wierni w Komunii Wigilii Paschalnej mogli przeżyć pełnię znaku Eucharystii, przyjmując ją pod postaciami chleba i wina. Niech miejscowi Ordynariusze rozważą stosowność udzielenia odpowiedniego zezwolenia w danych okolicznościach. 3. Niektóre uwagi duszpasterskie 93. Liturgia Wigilii Paschalnej winna być wykonana tak, aby obdarzyła lud chrześcijański bogactwem modlitw i obrzędów; trzeba dlatego zadbać o prawdziwość rzeczy, o uczestnictwo wiernych oraz o to, aby w jej sprawowaniu nie brakowało ministrantów, lektorów i scholi śpiewaków. 94. Należy przewidzieć możliwość zgromadzenia się w jednym kościele wielu wspólnot, kiedy z powodu ich bliskości lub szczupłości nie można przygotować pełnej i uroczystej celebracji. Trzeba dążyć do tego, aby grupy specjalne uczestniczyły w Wigilii Paschalnej, w której wszyscy wierni, schodząc się razem, mogliby głębiej odczuć sens kościelnej wspólnoty. Wierni, którzy z racji ferii wyjeżdżają z własnej parafii, winni być zachęcani do udziału w liturgii w miejscowości, w której przebywają. 95. Trzeba uważać, aby w zapowiadaniu Wigilii Paschalnej nie przedstawiać jej jako ostatniego momentu Wielkiej Soboty. Lepiej będzie mówić, że Wigilia Paschalna jest sprawowana „w noc Paschy” i to jako jeden akt kultu. Zachęca się duszpasterzy, aby w katechezie do wiernych pilnie pouczali o potrzebie udziału w całej Wigilii. 96. Konieczną jest rzeczą, aby duszpasterze w trosce o coraz lepsze sprawowanie Wigilii Paschalnej zdobywali coraz głębszą znajomość tekstów i obrzędów tak, by mogli przekazywać prawdziwą mistagogię. B) Dzień Wielkanocy 97. Mszę św. w dzień Wielkanocy należy sprawować z całą uroczystością. Jako akt pokutny dobrze będzie zastosować dzisiaj pokropienie wodą pobłogosławioną w Wigilię; należy wtedy śpiewać antyfonę „Vidi aquam” lub inną pieśń o charakterze chrzcielnym. Tą samą wodą wypełnia się także kropielnice przy wejściu do kościoła. 98. Tam gdzie istnieje, należy zachować, a jeśli nie - wprowadzić tradycję sprawowania w dniu Paschy owych Nieszporów chrzcielnych, w których podczas śpiewu psalmów odbywa się procesja do chrzcielnicy. 99. Paschał mający swoje miejsce przy ambonie lub przy ołtarzu, winien być zapalany przynajmniej we wszystkich uroczystszych celebracjach liturgicznych tego okresu, a więc we Mszy, w Jutrzni i Nieszporach aż do Niedzieli Pięćdziesiątnicy. Od tej niedzieli Paschał niech będzie ze czcią ustawiony w chrzcielnicy i niech podczas sprawowania chrztu będą od niego zapalane świece ochrzczonych. Podczas liturgii pogrzebu należy ustawiać paschał przy trumnie na znak, ze śmierć jest dla chrześcijanina jego własną Paschą. Poza okresem wielkanocnym nie należy zapalać paschału ani nie przechowywać go w prezbiterium. VIII. CZAS WIELKANOCY 100. Obchód Paschy trwa przez czas paschalny (wielkanocny). Albowiem pięćdziesiąt dni od Niedzieli Zmartwychwstania do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego obchodzi się z wielką radością jako jeden dzień świąteczny. Co więcej, jako „wielką niedzielę”. 101. Niedziele tego okresu uważa się za niedziele Wielkanocy i tak się je nazywa; mają one pierwszeństwo przed wszystkimi świętami Pańskimi i przed wszystkimi uroczystościami. Uroczystości przypadające na te niedziele antycypuje się w sobotę. Obchody ku czci Najświętszej Maryi Panny lub Świętych, przypadające w ciągu tygodnia, nie mogą być przenoszone na te niedziele. 102. Dla dorosłych, którzy w Wigilię Paschalną otrzymali chrześcijańskie wtajemniczenie, cały ten czas jest przeznaczony na „mistagogię”. Gdziekolwiek więc są nowo ochrzczeni, należy zachować przepisy podane w „Obrzędach chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych nn. 37-40 i 235-239. W ciągu oktawy Paschy w Modlitwie eucharystycznej wszędzie uwzględnia się wstawiennictwo za nowo ochrzczonych. 103. Przez cały czas wielkanocny należy zachować wśród wiernych na Mszach niedzielnych specjalne miejsca dla neofitów. Wszyscy neofici niech się starają uczestniczyć we Mszach ze swoimi chrzestnymi. Należy wprowadzać o nich wzmiankę w homilii i zależnie od okoliczności w modlitwie wiernych. Na zakończenie czasu mistagogii, w pobliżu Niedzieli Pięćdziesiątnicy, należy odprawić jakiś obrzęd zgodny z miejscowymi zwyczajami. Wypada także, aby dzieci otrzymywały w te niedziele wielkanocne pierwszą Komunię świętą. 104. Niech duszpasterze pouczają wiernych już wtajemniczonych w Eucharystię o sensie kościelnego przykazania o przyjmowaniu Komunii świętej w tym okresie. Bardzo się zaleca, aby zwłaszcza w ciągu oktawy Paschy zanoszona była Komunia święta chorym. 105. Gdzie istnieje zwyczaj błogosławienia domów z okazji świąt paschalnych, niech dokonują tego proboszczowie lub inni prezbiterzy albo delegowani przez proboszczów diakoni, dla których jest to sposobność wypełnienia pasterskiej posługi. Niech proboszcz idzie do domów w celu złożenia duszpasterskiej wizyty w każdej rodzinie, niech rozmawia z mieszkańcami i modli się, posługując się tekstami zamieszczonymi w księdze „De Benedictionibus”. W wielkich miastach należy przewidzieć możliwość zgromadzenia więcej rodzin i udzielenia im wspólnego błogosławieństwa. 106. W różnych miejscowościach i u różnych narodów znane są ludowe zwyczaje związane z obchodami paschalnymi, które być może sprzyjają huczniejszemu gromadzeniu się ludu niż sama święta Liturgia. Nie należy ich bynajmniej lekceważyć, ponieważ mogą one służyć do wyrażenia religijnego usposobienia wiernych. Niech przeto Konferencje Biskupów i miejscowi Ordynariusze zatroszczą się o to, aby te zwyczaje, które jak się sądzi, sprzyjają rozwojowi pobożności, były możliwie najlepiej zharmonizowane ze świętą Liturgią, aby zostały głębiej przeniknięte jej duchem, aby z niej poniekąd wynikały i do niej lud prowadziły. 107. Ten święty okres pięćdziesięciu dni kończy się Niedzielą Pięćdziesiątnicy. Wspominamy w nim zesłanie daru Ducha Świętego na Apostołów, początki Kościoła oraz jego posłania do wszystkich ludów, narodów i języków. Należy popierać sprawowanie Wigilii jako przedłużenia Mszy. Nie ma ona charakteru chrzcielnego, jak Wigilia Paschy, lecz jest wytrwałą modlitwą zanoszoną na wzór Apostołów i uczniów, którzy przebywali jednomyślnie na modlitwie razem z Maryją, Matką Jezusa, oczekując Ducha Świętego. 108. „Właściwością świąt paschalnych jest to, ze cały Kościół cieszy się odpuszczeniem grzechów. Dostępują go nie tylko ci, którzy odradzają się we Chrzcie świętym, lecz także ci, którzy już od dawna zaliczają się do grona przybranych dzieci”. Pan w swej hojności sprawi, ze dzięki gorliwej pracy duszpasterskiej i duchowemu pogłębieniu wszyscy, którzy ukończą obchód świąt wielkanocnych, potrafią zachować ich ducha w życiu i postępowaniu”.

Dano w Rzymie, z siedziby Kongregacji Kultu Bożego, dnia 16 stycznia 1988. + Paweł Augustyn Kard. MAYER, Prefekt + Wirgiliusz Noe Arcybiskup Tyt. Wonkary, Sekretarz

14 MARCA 2008 J 10,31-42

JESTEM SYNEM BOŻYM
UKAMIENUJMY GO
DONIEŚMY DONIEŚCIE NA NIEGO
CZŁOWIEK ŚMIERTELNIK SYNEM BOŻYM?
JEK TO MOŻLIWE?
CZYNI CUDA - I CO Z TEGO?
PROROCY TEŻ CZYNILI ALE NIKT IE NAZWAŁ SIEBIE SYNEM BOŻYM!
JAK TO JEST?
MOŻE JEDNAK JEST Z BOGA SKORO CZYNI TAKIE RZECZY?
MOŻE JEST...
CZY JA MU WIERZĘ?
JA?

KAZANIE NA NIEDZIELĘ INVOCAVIT


Tedy Jezus zawiedziony jest na puszczę od ducha, aby był kuszony od diabła. A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, potem łaknął. I przystąpiwszy do niego kusiciel, rzekł: Jeśliś jest Syn Boży, rzecz, aby się te kamienie stały chlebem. A on odpowiadając, rzekł: Nie samym chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym słowem pochodzącym z ust Bożych. Tedy go wziął diabeł do miasta świętego i postawił go na ganku kościelnym, i rzekł mu: Jeśliś jest Syn Boży, spuść się na dół, albowiem napisano: Iż aniołom swoim przykazał o Tobie, i będą cię na ręku nosili, abyś snadź nie uraził o kamień nogi swojej. Rzekł mu Jezus: Zasię napisano: Nie będziesz kusił Pana, Boga twego. Wziął go zasię diabeł na górę bardzo wysoką i pokazał mu wszystkie królestwa świata i sławę ich i rzekł mu: To wszystko dam tobie, jeśli upadłszy pokłonisz mi się. Tedy mu rzekł Jezus: Pójdź przecz szatanie! Albowiem napisano: Panu, Bogu twemu kłaniać się będziesz, i jemu służyć będziesz. Tedy go opuścił diabeł, a oto aniołowie przystąpili i służyli mu.

Ewangelia Mateusza 4, 1 -11.


Pokuszenie to jeszcze nie ustało; zawsze jeszcze szatan uwłacza słowu Bożemu i pobudza ludzi, aby więcej starali się o chleb niźli o słowo. Dlatego uczymy się stawiać opór, odpowiadając mu: Szatanie, ty nas chcesz odwieść od słowa Bożego, aleć się to tobie nie uda, bo my wolimy cierpieć niedostatek i umrzeć z głodu, niźli wyrzec się słowa. Niech lepiej zginie ciało nasze, iż by przez utrzymanie jego dusza nasza wiecznie zgubioną i potępioną zostać miała.
Kto od pokuszenia takiego uchować się pragnie, niech uczy się od Chrystusa, że jest chleb dwojaki. Chleb pierwszy i najlepszy, pochodzący z nieba, jest słowo Boże; drugi, pośledniejszy, toW tej ewangelii słyszycie, jak Pan Jezus czterdzieści dni i czterdzieści nocy będąc na puszczy, przez cały czas nic nie jadł i trojakim sposobem był kuszony. Ewangelia ta dużo w sobie zawiera, osobliwie jeśli ją zastosujemy do całego chrześcijaństwa, które także głodem, prześladowaniem, kacerstwem i na końcu przez królestwo świata tego kuszone bywa, jak to dzieje kościoła poświadczają. Aleć my jej na teraz nie będziemy rozbierać, tylko jedynie na prostą jej naukę się ograniczymy. Najprzód nas zastanawia przykład miłego Pana naszego, Jezusa Chrystusa, z którego poznajemy, iż każdy chrześcijanin, skoro został ochrzczony, stawia się do wojska, powołanego do walki przeciwko szatanowi, który nastaje nań i prześladuje go aż do śmierci. A choćby wróg ten przez pokuszenia swoje chrześcijanina do upadku i poddaństwa swego doprowadzić nie zdołał, tedy się przynajmniej usiłuje, aby go wydał na krzyż i na śmierć, jako uczynił Chrystusowi Panu. Niebezpieczeństwo to grozi wszystkim chrześcijanom. Łatwo się też tego domyślić, bo kiedy Chrystusowi Panu samemu nie przepuścił, owszem tak mocno się przeciwko niemu uparł, tedy tym mniej przepuści nam, wiedząc, o ileśmy słabszymi. Dlatego trzeba się nam sposobić przeciwko takim niebezpieczeństwom i uczyć się od Pana Chrystusa, jako byśmy stanęli naprzeciw wrogowi temu i zmusili go do ustąpienia. Stać się to może jedynie przez wiarę w Boga i słowo Jego. W tej zbroi, jeśli jej mądrze używamy, ostoimy się przed szatanem, ale kto jej nie ma, lub mądrze używać nie umie, temu trudno o radę i pomoc przeciwko tak srogiemu wrogowi. Niechajże tedy chrześcijanin nie gardzi kazaniem, ale niech każdy trzyma się słowa Bożego, pilnie się go uczy i w nim ćwiczy, niech nie przestaje prosić Pana Boga w modlitwie uprzejmej, aby królestwu swemu do nas przyjść dozwolił, i aby nas nie wwodził na pokuszenie, ale zachował nas od wszystkiego złego.
"Pan Jezus zawiedziony jest od Ducha na puszczę", - tak czytamy w ewangelii, - to znaczy, iż "Duch Święty" zawiódł go na puszczę. Dlatego to ewangelista osobliwie przypomina, aby nas ostrzegł przed służbą Bożą wynikającą nie z prowadzenia Ducha Świętego, lecz z własnego namysłu, gdyż i Chrystus Pan nie z własnego namysłu i przedsięwzięcia poszedł na puszczę i walczył z szatanem. Wiele ludzi zabiera się do rozmaitych rzeczy z własnych, choć pobożnych pobudek, bez słowa Bożego. Ale tak być nie powinno. Niechaj nikt nie udaje się nigdzie ani zaczyna cokolwiek ku służbie Bożej, o czym by ze słowa Bożego, albo przez ludzi, na miejscu Bożym moc nad nami mających, nie był przekonanym, iż mu rzecz tę nakazał Pan. Albowiem kto by bez powołania Bożego cokolwiek podejmował, jako zakonnicy i zakonnice, którzy tym sposobem wchodzili do klasztorów, ten nie wykonuje służby Bożej, ale owszem sprzeciwia się rozkazowi jego. Chrystus Pan niechaj nam posłuży wzór; on to nie sam od siebie, lecz za wolą Ducha Świętego poszedł na puszczę. My też tedy, jako on, nie przedsiębierzmy nic sami od siebie, abyśmy mieli to chlubne świadectwo, i cokolwiek czynimy, czynimy w posłuszeństwie słowa Bożego. Nauczano i was nie raz, że przede wszystkim trzeba być pewnym woli Bożej, a nic nie zaczynać, czego on w słowie swoim nie nakazuje. Do miłości wzajemnej i uczynków jej nie potrzeba osobnego nakazu, boć te nakazane zostały już w dziesięciu przykazaniach Bożych; tu bowiem Pan Bóg nam wszystkim nakazuje: "byśmy słuchali słowa jego, Pana Boga miłowali, jego wzywali, ojcu i matce posłusznymi byli, nikogo nie zabijali i wszeteczeństwa się wystrzegając, w stanie małżeńskim żyli". Do tego wszystkiego mamy rozkaz Boży. Ale nie ma rozkazu ani słowa Bożego dla rzeczy niezwyczajnych, jako to, abyśmy do klasztorów uciekali i tam Panu Bogu służyli, abyśmy w poście wstrzymywali się od spożywania mięsa, masła i jaj lub w poście nie śpiewali alleluja; dlatego rzeczy te w oczach Bożych nie są służbą Bożą.
Teraz zastanówmy się nad pokuszeniami Pana. Szatan, widząc Jezusa Pana łaknącego, przemawia do niego: "Jeśliś jest Syn Boży, rzecz, aby te kamienie stały się chlebem". Pokuszenie to nie zdaje się być tak ciężkim. Cóż bowiem miało to zaszkodzić Panu, ażeby mu trudną być miało przemienić kamienie w chleb, alboż większych jeszcze nie czynił cudów? Lecz nie o to chodziło. Chrystus Pan bowiem zrozumiał dobrze słowo szatana, który chciał zachwiać jego wiarę i zaufanie w miłosierdzie Boskie, chciał w serce jego wrzycić myśl, jakoby Bóg więcej o nim nie pamiętał, nad nim nie chciał się zlitować, ale wystawił go na śmierć głodową, nie życząc mu ani kawałka chleba. Chrystus Pan zaś na to odpowiada: "Nie tak szatanie, boć nie samym chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym słowem wychodzącym z ust Bożych". Do tego tedy zmierza szatan, aby Pan o chlebie tylko, a nie o słowie Bożym pamiętał.
Takowe pokuszenie nie ustało aż do dnia dzisiejszego. I dziś w sercach ludzkich obudza szatan myśli takie: "Jeśliś Synem Bożym, nie będzie się Pan Bóg gniewał na ciebie; dlatego nazgromadzaj tylko bogactw jak najwięcej, bądź sobie skąpym, zajmij się sprawami tego świata, bo nic ci to nie zaszkodzi, ani grzechem tobie nie będzie. Gdyby bowiem Bóg nie życzył tobie chleba i pokarmu, tedy nie byłby "dobry" Bogiem, ani Ojcem miłosiernym. Takimi myślami zwodzi szatan do skąpstwa i pieczołowania o ten żywot, łudząc ich, jakoby przez to jedynie o chleb powszedni i pokarm powszechny się starali. "Synem Bożym jesteś", słowem tym pokrywa szatan grzech, jakoby chciał powiedzieć Panu, iż tedy nieprawości żadnej popełnić nie może chleb doczesny, który wyrasta z ziemi. Jeśli ten najlepszy niebieski chleb mamy, i jego się stale trzymamy, tedy nie zabraknie nam tego doczesnego chleba póki tu żyjemy; albowiem prędzej by się kamienie w chleb zamieniły. Kto zaś owym niebieskim chlebem gardzi a za ziemskim tylko się ugania, choćby miał czym obficie napełnić brzuch swój, musi się położyć i umrzeć, a dóbr swoich, które tutaj zostają, nie zużywszy, tam na wieki z głodu umierać musi. Lecz tak być nie powinno. Choćby cię tedy szatan kusił prześladowaniem lub nędzą, głodem lub troskami, nie upadaj, ale pość z Chrystusem, boć Duch Boży cię tak prowadzi, a nie trać zaufania twego w łaskę Bożą. Albowiem w końcu przyjdą aniołowie Pańscy, a służyć ci będą do stołu, jako na końcu o Chrystusie Panu powiada ewangelia.
To jest pierwsza część o pokuszeniu pierwszym, nauczająca nas wysoko cenić słowo Boże, i jemu ufać, aby nas żaden niedostatek i żadne nieszczęście nie zachwiało, ani w nas nie obudziło przypuszczenia, jakoby Bóg przestał nam być łaskawym, nie pomagał nam, ale zapomniał o nas. Przeciw pokuszeniu takiemu tylko słowo Boże nam daje pociechę, onoć jest tym prawdziwym chlebem i pokarmem. "Kto go pożywa", to znaczy, kto słowu wierzy, "ma żywot wieczny". Na to uważajmy. Chleb zaś doczesny, za którym cały świat się ugania, trwa tylko, dopóki nie nadejdzie ostatnia godzina, a potem we wieczności z głodu umierać trzeba, jeśli się człowiek przez wiarę nie zaopatrzył w ów wieczny pokarm, którym jest słowo Boże.
Drugie pokuszenie jest, iż diabeł Pana Jezusa zawiódł do miasta świętego Jeruzalem, a postawiwszy go na ganku kościelnym, rzekł mu: "Spuść się na dół", dając mu znać, że mu to nic szkodzić nie będzie, albowiem jest Synem Bożym. Dlatego musieliby mu wszyscy aniołowie posługiwać, aby nie uraził o kamień nogi swojej. Toć jest ciężkie i duchowne pokuszenie wiary, która tu z innej strony bywa kuszona; przedtem bowiem szatan kusił Pana przypuszczeniem gniewu Bożego i zaprzeczeniem grzechu. Gdy diabeł nie może przywieść do tego, abyśmy zwątpili i w Panu Bogu nadziei nie pokładali, tedy nas kusi z innej strony, a zwłaszcza czy by nas nie mógł uwieść w pychę i zuchwalstwo i zaufanie w sobie samych. Chce niby diabeł rzec do Pana Jezusa: "Chceszli ty mnie zwalczyć słowem Bożym, i jać to potrafię. Oto masz słowo Boże: "Aniołom swoim przykazał o tobie", oni ci schody zbudować muszą, "i będą cię na ręku nosili. Skoczże tedy na dół, pokaż czy też takiej obietnicy Bożej mocno wierzysz".
Tu musimy o Panu Chrystusie rozumieć i wiedzieć, iż on tu bóstwo swoje w człowieczeństwie swoim zataił. I na krzyżu takim się okazał, jakoby był tylko człowiekiem, narzekał i wołał o pomoc i wybawienie. Takim i tu stoi w słabości, jakoby człowiek tylko. Przeto mniema szatan, azali by go nie mógł dotąd doprowadzić, iżby niepotrzebnym cudem kusił Pana Boga. Przywodzi więc na świadectwo Psalm 91, ale opuszcza najpotrzebniejsze w nim słowa: " na wszystkich drogach twoich" obroni cię Pan Bóg. Takowym świadectwem Pisma Świętego chciał ten łotr wydrzeć i oddalić od Pana Jezusa to, co mu było polecone a uwieść go w sprawę inną, która mu nie była polecona. Albowiem Pan Jezus był na puszczy nie dlatego, by tam cuda czynił, lecz dlatego, żeby cierpiał. Diabeł go zaś chciał zwieść z prawej drogi, którą mu Pan Bóg przeznaczył i chciał go namówić, aby niepotrzebne cuda czynił. Aleć go Pan Jezus od siebie odpędził, odpowiadając: "Napisane stoi: "nie będziesz kusił Pana Boga swego"; Tu bowiem są schody, i nie potrzeba mi spuszczać się na dół. Nie wdawając się w niebezpieczeństwo, mogę iść po schodach i byłaby to niesłuszna rzecz, gdybym oprócz potrzeby i rozkazania Bożego na dół się spuszczał i w niebezpieczeństwo się wdawał" .
Potrzebna i pożyteczna jest to nauka, iż to nazywa się kuszeniem Pana Boga, gdy kto od zwyczajnego przykazania Bożego odstępuje a krom słowa Bożego coś nowego i osobliwego przedsiębierze, jako czynią mnisi i zakonnice, którzy na własną rękę klasztorne obierają życie i popierają, to Pismem Świętym, jakoby Chrystus Pan to był nakazał, mówiąc: "Wszystko opuściwszy, pójdź za mną". Jest tedy w tym i rozum i Pismo Święte. Ale tu się ucz jako i diabeł umie się posługiwać Pismem Świętym i nim oszukuje ludzi. Wybiera bowiem tylko to, co jemu jest pożyteczne; co mu zaś nie jest pożyteczne, to opuszcza i o tym milczy.
Nowochrzczeńcy czyli baptyści też tak czynią; przywodzą bardzo wiele Pisma Świętego, iż na żadne stworzenie spuszczać się nie mamy, ani w nim ufności i nadziei pokładać. Potem mówią: Chrzest także jest stworzeniem, boć tam jest tylko woda, a dlatego w chrzcie świętym żadnej ufności pokładać ani nań spuszczać się nie godzi. Nie chcą bowiem temu wierzyć, żeby łaska Boża przy chrzcie św. być miała, gdyż jej rękami swymi uchwycić nie mogą. Pisma św. wprawdzie im nie brak, ale w tym źle czynią, iż pisma św. nie używają, jak należy. Gdyby nie było słowa Bożego, które mówi: "Jeśli by się kto nie narodził z wody i z Ducha, nie może wniść do królestwa Bożego", toć niesłuszną byłoby, żeby ktokolwiek we chrzcie św. lub przy takowej wodzie łaski Bożej szukał. Aleć tu słowo Boże mocno stoi i jest prawdziwe, które powiada: "Kto uwierzy a ochrzci się, zbawiony będzie". Albowiem wiara i chrzest, słowo Boże i woda muszą wespół być złączone i jedno przy drugim być musi, czego zaślepieni ludzie widzieć nie chcą.
Tak też, odpierając diabła, odpowiada Chrystus Pan: Póki chodzę drogą, którą mi Pan Bóg polecił i przykazał, wiem ja dobrze, że aniołowie są przy mnie, i muszą mnie strzec. Także gdy dziecię w dziecinnym posłuszeństwie zostaje, gdy ojciec i matka, służebnik i służebnica we swoim urzędzie i powołaniu zostają, a przyjdzie na nich upadek lub nieszczęście, tedyć ich Pan Bóg przez aniołów swoich broni, ratuje i wspiera. Jeśli zaś oni z drogi wykroczą, tedy nie będą już więcej przy nich aniołowie, owszem każdej godziny może om diabeł szyję złamać, i czyni też to częstokroć z dopuszczenia Bożego. Takowym dzieje się zgoła słusznie, bo nie powinni sobie nowych dróg wymyślać, to znaczy, kusić Pana Boga. A jest to takie pokuszenie, iż je ten tylko rozumie, kto nim był kuszony. Albowiem jako pierwsze pokuszenie ku rozpaczy przywodzi, tak zaś to przywodzi ku wysokiemu rozumieniu o sobie i ku takowym uczynkom, które słowa Bożego i prawdziwego przykazania jego za sobą nie mają. Wszelki tedy chrześcijanin powinien iść pośrednią drogą, aby nie rozpaczał, ani wysoko o sobie nie rozumiał, ale prosto przy Słowie Bożym zostawał w prawej ufności, nadziei i wierze. Tak aniołowie Boży z nim przebywać będą, inaczej zaś nie.
Trzecie pokuszenie jest tylko zwyczajnym sposobem tego świata. Zależy on na tym, iż szatan usiłuje się przez sławę i potęgę zwieść nas, przeciw słowu Bożemu, do bałwochwalstwa. Do tego wiele mu pomaga, iż zewnętrzna ludzka świętobliwość przed rozumem ludzkim jest bardzo okazałą i daleko więcej się lśni, niż wszelkie posłuszeństwo według słowa Bożego. Boć papież nie uważa życia małżeńskiego za rzecz świętobliwą, ani tego, gdy człowiek ćwiczy i wychowuje swoje dziatki, jest w domu pracowitym, wiernym i posłusznym ojcu i matce, ale to mu jest wielką i świętą sprawą, gdy kto wstępuje do klasztoru, kładzie na się kaptur, nie jada w piątek mięsa, odbywa procesje itd. Ludzka ta sprawiedliwość tak się lśni i błyszczy, iż się cesarze i królowie przed nią kłaniają. Takie nabożeństwo i taką zmyśloną duchowość i świętobliwość wynalazł papież, tak iż ani on ani zgraja jego czynić nie chcą, co inni ludzie czynią, bo te rzeczy wydają im się podłymi. Ale to ma osobliwą okazałość i chwalebnym uczynkiem się nazywa, gdy kto do klasztoru bieży i mnichem albo, jako oni się chlubią, własnym sługą Pana Boga zostaje. Boć tak ten zakonny stan przedtem bywał wysławiany, choć to tam inaczej bywało, jak o tym każdy dobrze wie. Krótkim słowem, jest to prawdziwie szatańskie pokuszenie. Bo taka swiętobliwość, która nie jest przykazana, nie jest służbą Bożą, bo Chrystus Pan tu naucza, że Panu Bogu samemu służyć powinniśmy. A jeśli więc nie samemu Panu Bogu służymy, tedyć zaiste służymy szatanowi. Ten też daje wielkie nagrody, jakie Panu Chrystusowi obiecał, i wynagradza służbę swoją wygodnym życiem i wielkimi bogactwami. Kto zaś Panu Bogu służyć chce, niechaj to czyni, co on nam w słowie swoim świętym nakazuje. Jeśliś dziecięciem, czcij ojca i matkę swoją; jeśliś sługą i służebnicą, bądź posłusznym i wiernym; jeśliś panem lub panią, nie dawaj czeladce swojej u siebie zgorszenia ani słowem ani uczynkiem; owszem czyń to, co na ciebie przystoi, prowadź i napominaj ją ku bojaźni Bożej. To potem nazywa się służyć Panu Bogu i słowu Jego, a nie jakiejś innej osobie; słowo Boże bowiem nam to przykazuje i od nas tego wymaga, a służba ta prawą jest służbą Bożą. Albowiem Pan Bóg od dawna słowo swoje napisał nad głową bliźniego mego i rzekł: "Będziesz miłował bliźniego swego i jemu służył".
Ale przeciwnicy nasi na to przykazanie nie dbają i osobliwą świętobliwość z tego czynią, gdy się kto w kaptur oblecze, masła ani mięsa w poście nie jada, ale tylko olej i śledzie; toć istotnie jest szatańskie wabienie. Nie ma tu wcale słowa i rozkazu Bożego. Przyczyna tego ta jest, iż Panu Bogu niczym nie możesz służyć, chyba żebyś miał słowo i rozkaz jego; nie mając tych, służysz nie Bogu, ale swej własnej woli. "Komu służysz, ten niech ci zapłaci", mówi Pan Bóg. Ja przykazałem ci, służyć ojcu i matce, twej zwierzchności i bliźniemu swemu, tyś to zaniedbał, a czynisz tymczasem to, com ci czynić nie przykazał, owszem co się wprost sprzeciwia słowu i rozkazowi mojemu, a chcesz by mi się to podobało. Zaiste, że się zawiedziesz. Tak tedy przeciwnicy nasi nie są niczym innym, jeno bałwochwalcami. Nic bowiem nie dbają o słowo, owszem potępiają je i prześladują a jednak chcą być świętymi dla takiej zewnętrznej służby Bożej, którą sami ustanowili w habitach, tonzurach, postach, jedzeniu ryb i cokolwiek tym rzeczom jest podobnego. Nikt ich też od tego odwieść nie może. Dlaczego? Dlatego, że im szatan pokazał i obiecał królestwa świata i sławę ich. Dlatego się też oni z naszego kazania i służby Bożej naśmiewają. Myśmy przy tej służbie Bożej prawie jakoby żebracy a wiele znosimy poniżenia. Swoją zaś służbę Bożą wychwalają oni i podnoszą prawie aż do nieba; z niej bowiem mają pieniądze i majętność i cześć, i są wielkimi na tym świecie panami.
Ale my diabłu śmiele w oczy mamy spojrzeć i rzec mu, jako Pan Jezus powiedział: "Pójdź precz ode mnie szatanie, albowiem stoi napisane: Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz, i jemu samemu służyć będziesz", Na słowo Boże tylko zważać i jemu posłuszni być a tylko tej służby Bożej szukać chcemy, którą ono nakazuje.
Takiego trojakiego pokuszenia zawsze musimy oczekiwać, póki żyć będziemy. A przetoż słowem Bożym mamy się dobrze zaopatrzyć i przygotować, byśmy nim się bronić i wspomagać mogli. Wtenczas pójdziemy średnią drogą, kamienie nie zachwieją naszej wiary, nie będziemy też wysoko o sobie rozumieli ani od prawej służby Bożej dla pieniędzy i dóbr świata tego nie odpadniemy. Owszem mocnymi zostaniemy wespół we wierze i bojaźni Bożej Pan nasz miły Jezus Chrystus, który takowe pokuszenia nam ku dobremu zwyciężył, niech raczy nam użyczyć mocy i wspomożenia, abyśmy je przez niego zwyciężali i zbawieni być mogli. Amen.

czwartek, 13 marca 2008

13 MARCA 2008 J 8,51-59

W dzisiejszym Słowie Bożym widzimy Jezusa, który nie był za bardzo wygodny dla żydów. Wchodząc do światyni w Jerozolimie wchodził jakby na ich terytorium. Głosił naukę, która w oczach żydów nie była nauką prawą. Nazywał sie Synem Bozym czym czynił Boga swym Ojcem. Powołuje sie także dzisiaj na Abrahama- ojca narodu wybranego. Spotyka się z zażótem : nie masz 40 lat a Abrahama widziałeś?
Najbardziej jednak udeżające są słowa Jezus skierowane do Żydów: Zanim Abraham stał się, Ja jestem.
Jezus jest zawsze od zawsze i na zawsze. On jest, zna każdego z nas zanim jeszcze przyszliśmy na swiat. zna i kocha nas jeszcze lepiej niż my sami siebie.
Dzięki Ci Panie że znasz mnie i nie jestem jakąś bezkształtną masą w Twoich oczach. Dzięki że przygarniasz mnie do siebie i pozwalasz mi nazywać Cię swoim Ojcem.

środa, 12 marca 2008

12 MARCA 2008 J 8,31-42

Dziś Kośiół w pierwszym czytaniu liturgii słowa daj nam fragmen zaczerpniety z księgi Daniela. Ów fragment uczy nas wierności Bogu. Ja, czowiek wybrany przez Boga mam być Mu wierny. Bóg także pozostanie wierny człowiekowi, który Mu zaufał. Dobrym przykładem jest dzisiejsze czytanie. Bóg ocalił tych, którzy się Go nie wyparli.
Ewangelia uczy nas dziś mówić prawdę. "PRAWDA WAS WYZWOLI". Te słowa dzisiejszej ewangelii są bardzo wymagające, ale na prwdzie ma opierać się życie każdego chrześcjianina. Ja mam być człowiekiem prawdy. Mam świadczyć w świecie o prawdzie, którą jest sam Jezus Chrystus.
Tak więc zadaniem na dziś i na całe nasze życie ma być codzienne stawanie przed Bogiem w prawdzie (nawet tej najtrudniejszej) oraz prawdziwa ufność Bogu wypływająca z miłości.

wtorek, 11 marca 2008

11 MARCA 2008 J 8,21-30

W dzisiejszym czytaniu mamy przedstawioną sytuację w jakiej znalazł się naród wybrany. Oto będąc na pustyni zaczynają szemrać przeciw Bogu i przeciw Mojżeszowi. Bóg sprowadza na nich jadowite węże, które zaczynają kąsać synów Izaraela. Rozpoczyna się więc dramat ludzi ponieważ ukąszeni umierają. Zaraz też Mojżesz kieruje do Boga prośbę o pomoc. Wstawia się on za ludem, za Izraelem. Bóg oczywiście nie pozsotaje głuchy na wołanie ludu, który sam sobie wybrał. Każe Mojżeszowi spożądzić węża i umieścić go na wysokim palu. i mówi dalej:wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu.
W Nowym testamecie na krzyżu zostaje wywyższony Syn Człowieczy. Każdy, kto dziś spojży na Krzyż i na Chrystusa na nim wiszącego zostanie przy życiu, będzie żył.
Czy ja patrzę na Krzyż i na zaieszonego na nim mojego Zbawiciela? Na Tego, który może mnie zbawić?

poniedziałek, 10 marca 2008

10 MARCA 2008 J 8,1-11

Dziś Słowo Boże daj nam przykład dwu kobiet. Jedna z nich nosi imię Zuzanna. Jest ona oskarżona przez 2 starców. Warto nadmienić iż oskarżenie to jest bezpodstawne i kłamliwe. Natomiast druga kobieta, ta z Ewangelii została pochwycona na cudzołóstwie. Pan Jezus jej ni potępił. Podbnie jezus nie potępia każdego z nas. On wie że jesteśmy ludźmi grzesznymi i że popełniamy wykroczenia. Jezus jest miłosierny i pozwala każdemu z nas się opdnieść. On czeka na każdego z nas w sakramencie swego miłosierdzia w sakramencie pokuty i pojednania.
Dzisiejsze czytania pokazują nam jak łatwo nam jest wydawać o drugim wyroki. Pokazuje jak często język ludzki potrafi wyżądzić krzywdę drugiemu. Dzisiejsze Słowo Boże przynagla nas do zastanowienia się nad naszą mową nad naszym językiem. Może da się jeszcze coś zrobić. Może jeszcze w czasie tego Wielkiego Postu da się jeszcze nad nim popracować.

niedziela, 9 marca 2008

9 MARCA 2008 J 11,1-45


Dziś Jezus przychodzi do każdego z nas tak samo jak kiedyś przyszedł do Łazaża. On przychodzi by nas wydobyć z naszych grobów. Naszych śmierci. Naszych grzechów. Jezus mówi do nas dziś - wyjdź na zewnątrz! wyjdź i pokaż się ludziom, pokaż co Jezus tobie uczynił. On cię uzdrowił. Do świąt pozostały już tylko 2 tygodnie i to nie całe. Jest jeszcze czas na rachyunek sumienia i na sakrament spowiedzi. Jest jeszcze czas by Jezus mógł przyjść do ciebiue by cię uzdrowić. Ty tylko pozwól mu na to. Uwierz że On ma moc wskrzesić cię zmartwych. On ma moc. Pozwól Mu.